środa, 31 marca 2010

Droga Krzyżowa w Chojnicach

    Wkrótce Wielki Piątek i Droga Krzyżowa po ulicach chojnickiej starówki. Od jej początku biorą w nich udział przedstawiciele lokalnej władzy niosąc krzyż, ale do ubiegłego roku nie angażowali się w jej organizację. W bieżącym roku nastąpiła zmiana. Napisałem o niej tekst na portal chojnice.com. Poniżej jego obszerne fragmenty. Oczywiście, wg naszej władzy, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Moim zdaniem zapis konstytucyjny o neutralności światopoglądowej urzędów został złamany.
   "W najbliższy piątek (2.04.) ulicami chojnickiej Starówki po raz piętnasty przejdzie Droga Krzyżowa. W tym roku przypada ona w wyjątkowy dzień, gdyż właśnie w Wielki Piątek przypada 5 rocznica śmierci Jana Pawła II.   Z tej okazji, w ciągu 3 tygodni, powstało nietypowe wydawnictwo zatytułowane „Droga Krzyżowa – w rocznicę śmierci Sługi Bożego Jana Pawła II”. Zostało zaprezentowane podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej w ratuszu przez Zdzisława Januszewskiego z Akcji Katolickiej przy parafii św. Jadwigi Królowej oraz Radosława Osińskiego, naszego redakcyjnego kolegi. Zawiera ono 14 rozważań na każdą z 14 stacji drogi krzyżowej napisanych przez biskupa diecezjalnego Jana Bernarda Szlagę specjalnie dla naszego miasta. Ilustrowane jest zdjęciami, które dostarczyli m.in. Aleksander Knitter i Tomasz Galec. W jej powstanie, jak powiedział Zdzisław Januszewski, zaangażowało się tyle osób i instytucji (m.in. Promocja Regionu), że mogłaby powstać książka telefoniczna. Oprócz rozważań ks. biskupa, znalazło się w książeczce wprowadzenie napisane piórem ks. Wiesława Śmigla, list do chojniczan burmistrza Arseniusza Finstera oraz refleksje o papieżu – Polaku napisane przez Radosława Osińskiego. Przypomina w nich, jak przed 5 laty chojniczanie przyjęli śmierć Jana Pawła II, jak zaczęła się zbiórka pieniędzy do specjalnej skarbonki, ustawionej na Starym Rynku, na poczet budowy pomnika.
   Książeczka została wydana w formacie A5, ma 46 stron na kredowym papierze. Jego wydawcą są UM Chojnice oraz Akcja Katolicka par. św. Jadwigi Królowej. Nakład jest w wysokości 4000 egzemplarzy. Rozprowadzona ma być w chojnickich parafiach, oddziale Caritas, w Domu Pomocy Społecznej, hospicjach. W tych miejscach będzie można ją otrzymać po ewentualnym dobrowolnym datku na cel statutowy tych organizacji. Będzie można też nabyć za kwotę 3,50 zł w Promocji Regionu na Starym Rynku. Zapytany podczas konferencji prasowej o koszt wydania, Zdzisław Januszewski  stwierdził, że wyniósł około 4000 zł. Dodał, że wprawdzie figuruje w niej informacja, że jest ona współfinansowana ze środków Urzędu Miejskiego w Chojnicach, ale nie jest to do końca przesądzone. Rozstrzygnąć ma się ta kwestia w najbliższych dniach, kiedy będzie znane grono sponsorów i wielkość datków. Warto też dodać, że wszyscy pracujący przy jej redagowaniu, jak i autorzy wykorzystanych materiałów, nie wzięli wynagrodzenia. Podał też, że po raz pierwszy w historii oficjalnym współorganizatorem Drogi Krzyżowej, oprócz chojnickich księży i Akcji Katolickiej przy parafii św. Jadwigi Królowej, jest Urząd Miejski w Chojnicach."
   O tym wczoraj także wspominało chojnickie Radio Weekend. 

sobota, 13 marca 2010

Z Przemkiem w Poznaniu

Co kilka miesięcy jedziemy z Przemkiem do Poznania na konsultacje do opiekującego się jego chorą nogą chirurga - ortopedę. Ostatni raz wypadało w miniony czwartek. Rano przed wyjazdem skrobanko, gdyż szyby Micry pokryte były szronem. Na szczęście ulice i szosa były suche i nieoblodzone. Jechaliśmy trasą przez Człuchów i Piłę. Od czasu oddania obwodnicy Chojnic na trasie 22, wyjazdy w stronę Człuchowa prowadzą w stronę ul. Lichnowskiej i zjazdu z niej na obwodnicę. Powrót tą samą trasą. Do Poznania, a dokładniej na ulicę, gdzie mieszka i ma zarazem swój gabinet lekarz, dotarliśmy ponad godzinę przed umówionym czasem. Zdecydowałem, że w takim razie zrobimy spacer po pobliskim parku utworzonym w miejscu cytadeli. Pogoda dopisała, więc spacer był przyjemnością. Od razu rzucił mi się w oczy zupełny brak śniegu. Zrobiliśmy trasę do baru w stylu country i z powrotem. Niestety, jeszcze był nieczynny. Po drodze popstrykałem kilka fotek. Patrząc od góry: pamiątkowa tablica z 1966 mówiąca o rozpoczęciu sadzenia w parku Braterstwa Polsko - Radzieckiego 100 tys. drzew i krzewów (stan nieciekawy...); betonowa rzeźba Piasta i Kupichy; Przemek ogląda plan fortu Winiary, czyli poznańskiej Cytadeli. Gdy nadeszła umówiona pora, zameldowaliśmy się u lekarza. Po wizycie ruszyliśmy do centrum Poznania, aby tradycyjnie pospacerować po "Starym Browarze", a także zrobić małe zakupy. W holu zauważyliśmy ciekawą wystawę fotograficzną. Jej autorami są fotoreporterzy dziennika "Głos Wielkopolski". Na nich utrwalili różne wydarzenia, które miały miejsce we Wielkopolsce w ostatnich 20 latach. Fajna sprawa. Może ktoś w Chojnicach wpadnie na podobny pomysł? Na pewno częściej ktoś zagląda do marketów, niż do ChDKu. Dużo pieniędzy nie zostawiłem, gdyż kupiłem nowy zestaw słuchawkowo-mikrofonowy do kompa oraz wkładkę minijack-jack. Idąc na parking do auta zauważyłem, że mają w Poznaniu całkiem ładne słupki z tabliczkami nazw ulic. Jest herb miasta, jest też podana numeracja domów na tym odcinku ulicy. Bardzo praktyczni ludzie tam mieszkają. Podejrzewam, że gdy piszę na chojnice.com na tzw. komunalne tematy, to tylko drażnię Panów Radnych. Oni są stworzeni do wyższych celów. Ale niedługo wybory samorządowe i zobaczymy, jaka spotka ich ocena. Ja zdecydowałem, że po raz pierwszy od 1994 roku nie wezmę w nich udziału jako kandydat do Rady Miejskiej. Przede wszystkim dlatego, że jako dziennikarzowi nie wypada, a potem (w razie ewentualnego zwycięstwa wyborczego) jest trudno pełnić te dwie role. Poza tym dwie czerwone kartki, które dostałem w 2002 i 2006, od wyborców, całkowicie mi wystarczą.