piątek, 19 września 2025

Jest odzew władz miasta ws. "murali" pięknych inaczej

Jednak pan wiceburmistrz Adam Kopczyński odpowiedział mi ws. malunków na elewacjach kamienic i nie tylko, które zawierały hasło "FZGT". Prowadzi on, podobnie jak pan starosta Marek Szczepański, odrębne profile na FB. Osobny jako osoba publiczna, osobny jako osoba prywatna. Bardzo dobre rozwiązanie. Stało się to podczas wtorkowej (16.09) konferencji prasowej w ratuszu. Wyjaśnił, że kolejny raz UM poprosił Zarząd Klubu Chojniczanka o porozmawianie z kibicami i odnalezienie "arytystów", którzy swoje dzieła pozostawili np. przy skrzyżowaniu Staroszkolna - 31 Stycznia kilkadziesiąt metrów od Bramy Człuchowskiej czy w Zaułku Siostry Adelgund. Przekazano działaczom Klubu fotki z przykładami. Dziękuję za podjęte działania. Na dodatek pan wiceburmistrz zrobił to z uśmiechem i bez pretensji do mnie skierowanej. Miłe. W rewanżu zilustruję ten post moim zdjęciem z jego rodzinnej Ustki, którą odwiedziłem w czerwcu br. następnego dnia po koncercie Jeana Michela Jarre w Dolinie Charlotty. Tutaj więcej zdjęć z Ustki.

Z synem spaliśmy pod namiotem blisko miejsca koncertu, dlatego rankiem następnego dnia uniknęliśmy masakrycznych korków, które były po nim, a próbkę mieliśmy w drodze na koncert. W Ustce pierwszy raz byłem jako kolonista w czasach edukacji w SP nr 5 w Chojnicach. Tata pracował w Rejonie Energetycznym, więc byłem w ośrodku kolonijnym w Ustce przy ul. Kościuszki. Istnieje do dziś, co kilka lat temu sprawdziłem. Zadbane miasto, trzeba oddać. Jakichś politycznych czy piłkarskich "murali" tam nie zauważyłem, a trochę czasu tam spędziliśmy, bo zjedliśmy tam i śniadanie, i obiad. Właśnie - "murale". Jakoś nie bardzo liczę na to, że te "murale" i z FZGT, i z Rafałem Trzaskowskim, szybko znikną. Może warto odżałować z funduszy miasta przeznaczonych np. na promocję (nie tylko poprzez sport Chojnice mogą się promować) pieniądze na ich usunięcie? Oczywiście po uprzednim uzyskaniu zgody właścicieli kamienic. Dało się dogadać ze wspólnotą mieszkaniową dawnego "stalinowca" na Starym Rynku i wyłożyć kasę i na rewitalizację, i na tegoroczne odnowienie elewacji, można i na takie malunki. 
 

1 komentarz:

  1. "Wyjaśnił, że kolejny raz UM poprosił Zarząd Klubu Chojniczanka o porozmawianie z kibicami i odnalezienie "arytystów", którzy swoje dzieła pozostawili np. przy skrzyżowaniu Staroszkolna - 31 Stycznia kilkadziesiąt metrów od Bramy Człuchowskiej czy w Zaułku Siostry Adelgund. Przekazano działaczom Klubu fotki z przykładami. "

    Jakoś tak słabo to widzę, ze komuś tam (z zarządu klubu) będzie się chciało bawić w detektywa. Zresztą A.Kopczyński, powiedział, że sygnał do CH1930 idzie już nie pierwszy raz. Skoro te drobne prośby nie działają, to przecież miasto ma narzędzia, by wymusić reakcję tego środowiska. Trzeba tylko chcieć.

    OdpowiedzUsuń