niedziela, 6 lutego 2011

Wkrótce rocznica wyzwolenia

      Ponownie w rocznicę wyzwolenia Chojnic w 1945 w naszym mieście będzie odbywała się sesja Rady Miejskiej. Jest to 14 luty poniedziałek. Poprzednio było to w 2005. Akurat wtedy przypadała okrągła 60 rocznica. Byłem wtedy radnym na mojej "półkadencji" 2004 - 2006. Wpadłem wtedy na pomysł, aby w czasie sesji wygłoszono referaty historyczne, gościł na niej konsul rosyjski. Wszystko odbyło się zgodnie z planem. Na cmentarzu była kompania honorowa, składaliśmy kwiaty i wieńce. Jak było, opisałem na moim poprzednim blogu, który prowadziłem na www.erdman.chojnice.pl.
     W tegorocznych obchodach mam również pewien udział. Od dawna chodził mi po głowie pomysł, aby tego dnia w którymś kościele odbyło sie nabożeństwo żałobne. Początkowo miałem na myśli tylko poległych żołnierzy radzieckich. Dzięki rozmowom z Marcinem Wałdochem, z którym bliżej zapoznałem się dzięki wspólnym poglądom na "Dzieje Chojnic" i jego redaktora naczelnego, koncepcja uległa modyfikacji. Powstała idea zorganizowania spotkania ekumenicznego wraz z nabożeństwem żałobnym. Zaakceptował go ks. proboszcz Bazyliki Mniejszej Jacek Dawidowski. Według najświeższych ustaleń, oprócz gospodarza, będzie na uroczystości jeden z wikariuszy Parafii Prawosławnej w Gdańsku, pastor Paweł Bartosik z Ewangelicznego Kościoła Reformowanego w Gdańsku oraz rabin, także z Gdańska. Program jest dopinany, o jego szczegółach wkrótce. Napisało o tym wydarzeniu także Stowarzyszenie Arcana Historii, między innym na swym plakacie. Nie chciałem, aby moje nazwisko widniało na nim, gdyż nie miałem i nie chciałem mieć wpływu na pozostałe punkty ich programu. Nie miałem także żadnego udziału na jakimkolwiek etapie w procesie jego projektowania. Działacze SAH postanowili wydać go w bardzo kontrowersyjnym kształcie graficznym, który kompletnie nie akceptuję. Miałem nadzieję, że będzie im zależeć na tym, by ich program zaciekawił ludzi o różnych poglądach politycznych, różnie - a nie jednostronnie - oceniających wydarzenia z lutego 1945. W każdym bądź razie będę, wraz z władzami miasta i radnymi, składał kwiaty w południe 14.02.2011 na jednym z nagrobków żołnierzy radzieckich. Na zdjęciu (luty 2005, cmentarz żołnierzy radzieckich) od lewej: JE, Edward Pietrzyk, konsul rosyjski Jurij Aleksiejew, sekretarz miasta Robert Wajlonis. W głębi burmistrz Arseniusz Finster, ówczesny wicestarosta Stanisław Skaja.

1 komentarz:

  1. Swoja droga Jurku,warto by moze bylo przyjzec sie, jak Rosjanie opiekuja sie grobami polskich zolnierzy np.pod Lenino ?.Przy okazji dodam, ze jestem przeciwny zmienianiu w jakikolwiek sposob napisu na pomniku poleglych zolnierzy radzieckich.Powodow jest kilka,ale to juz przy innej okazji.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń