środa, 27 kwietnia 2011

Rzecznik Praw Dziecka pisze do burmistrza Chojnic

Od połowy stycznia br. piszę o sporze dyrektorek pięciu niepublicznych przedszkoli z Urzędem Miasta i jej szefem. Wchodzi on w kolejną fazę. Niedawno UM przekazał do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku ich skargę na działania burmistrza Arseniusza Finstera. Termin pierwszego posiedzenia nie został jeszcze ustalony. Swym problemem zainteresowały dyrektorki także Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka. Dyrektor Zespołu ds. Edukacji i Wychowania w Biurze RPD Beata Sobocińska 7 kwietnia 2011 roku wystosowała pismo do przewodniczącego Rady Miejskiej Mirosława Janowskiego oraz burmistrza Arseniusza Finstera. Przytoczyła w nim argumenty dyrektorek, które nie zgadzają się ze sposobem naliczania dotacji przez Urząd Miasta dla ich placówek. Przywołuje w swym piśmie opinie Regionalnych Izb Rachunkowych z Opola i Warszawy, także Ministerstwa Edukacji Narodowej, które nie akceptują zmniejszania podstawy naliczania o wydatki na zakup żywności czy z tytułu czesnego. Prosiła o udzielenie w ciągu 30 dni odpowiedzi, w której miały być przedstawione działania podjęte przez władze miasta w celu uregulowania nowych zasad ustalania wysokości dotacji, uwzględniające interpretacje przyjęte w orzecznictwie. Tu jest strona druga pisma, a tutaj trzecia.
      Odpowiedź burmistrza Arseniusza Finstera została wysłana 13 kwietnia. Podnosi w nim, że otrzymane pismo pochodzi od osoby nieuprawnionej, „…zaś wyartykułowane żądania uzurpują uprawnienia przyznane innym podmiotom, niż pismo.” Zauważył także, że przytoczone orzeczenia odnoszą się do nieaktualnego stanu prawnego. „Nie wyobrażam sobie, by udzielać merytorycznych wyjaśnień w sytuacji ewidentnego, moim zdaniem, przekroczenia uprawnień do ich żądania. Jedynie z uwagi na dobre wychowanie i niechęć do konfliktów wskazuję, iż kwestie związane z naliczaniem dotacji na rzecz przedszkoli niepublicznych były przedmiotem badania ze strony organów nadzoru, które nie dopatrzyły się jakichkolwiek nieprawidłowości w tym zakresie.” – napisał w odpowiedzi Arseniusz Finster. Strona druga odpowiedzi jest tutaj.
      Każde z tych pism otrzymali do wiadomości wojewoda pomorski Roman Zaborowski oraz prezes RIO w Gdańsku Henryk Ledóchowski.

5 komentarzy:

  1. Oto powyżej tekst, który z portalu chojnice.com zniknął i pojawił się na prywatnym blogu autora. Cenzury nie ma! Ustawiania tekstów pod burmistrza nie ma! A ja jestem Joanna d'Arc!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba wprost to powiedzieć, w Chojnicach nie ma wolności słowa. To już nie jest tylko ustawianie tekstów, ale wręcz kierowanie dyskursem publicznym, manipulacja i socjotechnika!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby nie to, że dziś 28 kwietnia, to pomyślałabym, że odpowiedź Pana Burmistrza to primaaprilisowy żart??!! Ton odpowiedzi sugeruje mi ponadnormatywną irytację i utratę resztek zdrowego rozsądku - wystarczy zajrzeć do ustawy i nie być szczególnie inteligentnym, żeby wiedzieć, że RPDz jest uprawniony do występowania w różnymi wnioskami i interwencjami...

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę zniknął? Z tego co pamiętam to już trzeci znikający tekst. Pierwszy, który zauważyłem jakiś czas temu, dotyczył nieprawidłowości wokół działki przy Skarpie. Może dwie godziny "wisiał" na portalu? Ale...temat wraca... Dzisiaj w "Czasie Chojnic" znalazł się pod tytułem "Agenci CBA przesłuchują radnych i zarząd powiatu". Nie ma jak słowo drukowane. Cenzura? Jak miło się zrobiło...nieprawdaż?

    OdpowiedzUsuń
  5. Co to jest: pojawia się i znika? Zgadnij! Dobrze, że nie wszystkie drogi do poznania prawdy są ocenzurowane. Przypuszczam, że spektakl pod tytułem "Przedszkola" nie zakończy się zbyt szybko. Kolejny epizod najprawdopodobniej w czerwcu - Przedszkola w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.

    OdpowiedzUsuń