Byłem dziś na nietypowych "obchodach" 31 rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Właśnie 31.08. Zbigniew Reszkowski postanowił urządzić pokaz multimedialny w sali konferencyjnej Wszechnicy. Obrazkami były zdjęcia z manifestacji pierwszomajowej z 1981 roku, tłem dźwiękowym zapisy wystąpień działaczy Solidarności robotniczej i chłopskiej, Stronnictwa Demokratycznego. Salka nieduża, ale - niestety - świeciła pustkami. Przeważali uczestnicy tamtych wydarzeń. Był również ks. proboszcz Roman Lewandowski. On właśnie celebrował tamtą mszę na pl. Bojowników PPR 1.05.1981. Dziś to Stary Rynek. Widziałem działaczy SAH z Marcinem Wałdochem i Michałem Januszewskim. Nie zauważyłem żadnego radnego, posła czy kandydata na niego. Przecież to nie dożynki czy Turniej Rycerski, gdzie jest masa ludzi i dziennikarzy. Poszedłem tam nie tylko po to, aby zrobić relację dla ch24. Głównym powodem była operacja odświeżenia swej pamięci, gdyż byłem TAM wtedy na tym placu. Było warto, gdyż usłyszałem z ust działacza rolniczej Solidarności z 1981, że oni nie chcą kapitalizmu (!!!), a socjalizmu z ludzką twarzą. Może to zabrzmi w 2011 dziwnie, ale nigdy po ukończeniu edukacji w szkole średniej nie szedłem na pochód, manifestację czy festyn z okazji 1 Maja z przymusu. Zawsze to była moja wolna wola. I w PRL, i w III RP. Pamiętam, że było wtedy dość zimno. Nastrój był bardzo podniosły w wielotysięcznym tłumie. Było kompletnym ewenementem w czasach PRL, aby 1 Maja świętowano w ten sposób. Nigdy wcześniej i później w czasie manifestacji, której elementem była msza św., nie przemawiał z mównicy I sekretarz PZPR. W stanie wojennym, gdy potrzeba było trochę odwagi do nielegalnych działań, słyszałem o kontrpochodach pierwszomajowych organizowanych przez podziemne struktury Solidarności. Czy w Chojnicach także, nie jestem już pewny. Po zmianie ustroju nagle okazało się, że dla nowej władzy i Solidarności 1 Maja jest świętem "czerwonych", dlatego mamy je w d...ie. Dziwne, że w zachodniej Europie w tym dniu związki zawodowe każdej maści potrafią świętować tego dnia. Są festyny, zabawy. W Chojnicach tego dnia martwa cisza. Coraz mniej jakichkolwiek imprez. Jednego roku na miejskim plakacie przy jakichś zawodach sportowych, ktore odbywały się 2 maja, zaznaczono, że są one z okazji 3 maja.
Panie Zbyszku, zawsze byłem pod wrażeniem Pana energii, co do organizowania historycznych imprez, typu wystawa, na temat najnowszej historii naszego miasta i kraju. Jeśli dowiedziałem się o takiej akcji, to zawsze zapoznawałem się z jej efektami. Czy zgodziłby się Pan wspólnie ze mną zorganizować coś publicznego w dniu 1 Maja 2012? Nie mam na myśli mszy za Ojczyznę, ale może coś fajnego w Fosie, w rodzaju festynu przy piwku i kiełbasce? Mam już pewne doświadczenie, gdyż byłem "motorem" festynu SLD-owskiego bodajże w dniu 1.05.1997. Przez 5 lat organizowałem zloty fanów ELO. Dwa pierwsze z nich były we Fosie. Pomysłów mi nie brakuje. Jeśli tak, to proszę o wspólne przygotowanie projektu ewentualnego plakatu informacyjnego. Sparzyłem się w okolicach daty 14 luty 2011, więc dmucham na zimne. Na fotce Pan Zbyszek przy projektorze podczas pokazu o 1 Maja 1981.