poniedziałek, 17 stycznia 2011

Władza grozi paluszkiem

Przeczytałem chwilę temu na chojnice.naszemiasto.pl, że urzędnicy Starostwa Powiatowego "w zależności od wyniku postępowania prokuratorskiego doniosą do prokuratury na Radosława Sawickiego oskarżając go o narażenie na utratę dobrego imienia urzędu." Ciekawa jest też wypowiedź członka Zarządu Powiatu Marka Szczepańskiego: "Przecież portal będzie się rozwijał i ostateczną formę uzyska do 31 lipca." Zresztą ten argument Starostwa przewija się w różnych komentarzach w innych mediach. Taką metodę obrony przyjął zleceniodawca. Wystarczy poszperać w specyfikacji przetargowej, aby z łatwością zbić ten argument. W projekcie umowy z wykonawcą ust.3 w par.1 tak się zaczyna: "W zakres przedmiotu zamówienia wchodzi:..." Punkt 3 w tymże ustępie: "Wykonawca portalu zaprojektuje strukturę serwisu, jego szatę graficzną, a także dostarczy CAŁĄ TREŚĆ portalu..." Data 30.07.2011 wymieniona jest przy stwierdzeniu, że wykonawca systemu będzie do niej wykonywał AKTUALIZACJĘ jego. Par. 3 umowy stwierdza jednoznacznie, że przedmiot umowy w zakresie wymienionym w par. 1 należy wykonać do 30.11.2010. Wszystko to, co dzieje się po tej dacie, może być jedynie uaktualnieniem jakichś danych, które wprowadzono do portalu przed 30.11.2010. Dla mnie jest to typowe ściemnianie i próbowanie zagadania sprawy. A grożenie sądem za to, że wysłano do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, jest zachowaniem, na które chyba istnieje jakiś paragraf KK.
     Wygląda na to, że jest OK, póki o jakichś marnotrawstwach czy niedociągnięciach piszą blogowcy, dziennikarze z gazety czy portalu. Pomarudzą sobie, ponarzekają, my to przeczekamy. Oczywiście, każda reguła ma wyjątki, o czym napisałem w miniony czwartek.  Jak znajdzie się odważny radny, który czyta te teksty, opieprzymy go, że mówi o tym na sesji, zamiast na komisji bądź w gabinecie odpowiedniego urzędnika. Gorsza sprawa jest, gdy upierdliwiec idzie z tym do Prokuratury. Radek Sawicki, o czym nikt wcześniej nie pisał, uderzył ze swym pismem nie do Rejonowej w Chojnicach, a od razu do Okręgowej w Słupsku. Na miejscu naszej Prokuratury odebrałbym to jako votum nieufności.
      W sobotę rano na chojnice.com ukazał się mój artykuł na temat zawyżania dotacji na niepubliczne przedszkola. Od 2007 do 2010 podstawa naliczania błędnie zawierała wszystkie koszty bieżące na dziecko w PS-9, który ma oddziały integracyjne. W 2010 było to 468 zł, rok później już tylko 366, gdyż błąd został wykryty. Oszacowałem, że w 2010 wypłacono ok. 1 miliona zł za dużo. Skutek jest taki, że w ubr. dotacja wynosiła 427 zł mc. na dziecko. Od 1.01.2011 tylko 351 zł. Jest to o 76 zł mniej. Jak teraz zbilansują swe koszty szefowe niepublicznych przedszkoli bez podwyżki o te brakujące 76 zł, nie mam pojęcia. Ciekawe, czy jakiś radny skieruje tę sprawę do Komisji Rewizyjnej albo zapyta władze miasta, czy zamierzają odzyskać te pieniądze. O konsekwencjach personalnych nawet nie myślę, bo to jest czysty surrealizm.  

2 komentarze:

  1. Tylko Haliżak, może tę sprawę pociągnąć - jeśli mówić o przedszkolach. Świetny post odnośnie sprawy Radka Sawickiego.

    Zobaczymy co będzie dalej. Ale słuszna uwaga - wszystko biorą na przeczekanie, tutaj już nie wystarczy działanie jednego czy dwóch radnych, albo zaczniemy się bronić sami, albo będą nas szkalować do woli. Czekam też na reakcję mediów - "Czasu Chojnic", "Dziennika Bałtyckiego" i "Gazety Pomorskiej". Jak na razie nikt nie podejmuje tematu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety wszystko wskazuje na to, że sparwa wróci do Prokuratury Rejonowej w Chojnicach- Słupsk nie znajdzie przesłanek, żeby rozpatrywac tą sprawę o odeśle do właściwej terenowo.
    A sprawa jest stosunkowo ciekawa. Adam Chojnicki to "cudowne dziecko" Pana M. Szczepańskiego....

    OdpowiedzUsuń