wtorek, 8 marca 2011

Na Dzień Kobiet

Dziś Dzień Kobiet. Mam wrażenie, że jest teraz obchodzony w Polsce tylko z trochę większym zaangażowaniem, niż niedawne Walentynki. Gdyby nie media, to atmosfera byłaby bardzo letnia. Jest mniej kwiaciarni w Chojnicach, niż w czasach PRL-u. Gdy dziś po bezowocnych poszukiwaniach kwiaciarni w Carrefourze (ustąpiła miejsce sieci telefonów komórkowych), podjechałem na ul. Obrońców Chojnic, byłem trzeci w kolejce. Na szczęście była możliwość zrealizowania mojego planu - były goździki. Wcześniej w C... kupiłem dla Grażyny paczkę rajstop. Kupiłem trzy wiązanki po 3 goździki - żona, mama i teściowa. Jak można się domyśleć, postanowiłem odtworzyć klimat PRL-u. Brakowało tylko paczki kawy "Orient" lub "Robusta". Byłby tylko problem ze zmieleniem ich odpowiednika, więc darowałem sobie ten zakup.
      Jeśli chodzi o czasy PRL-u i ten dzień, to najbardziej utkwił mi w pamięci ten z 1984 roku. Pracowałem wtedy, dziś już nieistniejącym, w chojnickim oddziale Bydgoskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Ogólnego. Byłem pracownikiem kontroli jakości. Sprawdzałem zbrojenia, pracę betoniarzy, gotowe prefabrykaty. W takim zakładzie siłą rzeczy kobiet było niewiele. W ten dzień robiliśmy także imprezy wewnętrzne, przy wytwórni prefabrykatów. Załączone zdjęcie pochodzi właśnie z tej z 1984. Jest na niej dziewczyna z goździkami, która wtedy pracowała w OWT-owskim biurowcu w księgowości. Ma na imię Mariola. Zupełnie przypadkowo chodziła do tej samej klasy w LO na Nowym Mieście, co moje siostry - bliźniaczki. Pamiętam, że tego dnia wypaliłem pierwszego i ostatniego w mym życiu papierosa. Stało się to właśnie przez Mariolę. Wcześniej często przygadywałem jej, aby nie paliła papierosów. Podczas imprezy stwierdziła, że jeśli ja spalę papierosa, to ona tego dnia już więcej papierosów nie zapali. Przyjąłem ten nietypowy zakład. Niestety, ale nie byłem w stanie ani razu się zaciągnąć, więc uznano, że warunku nie spełniłem. Gdy dwadzieścia lat później odwiedziłem ją w Ciechocinie wraz z całą rodziną, to powiedziała mi, że dopiero niedawno rzuciła palenie. Też ten dzień musiała dobrze zapamiętać. 
    Życzę wszystkim kobietom, które przewinęły się przez moje życie, z okazji Waszego święta dużo dobrego przez cały rok. 

2 komentarze:

  1. A może by tak obok Pana imienia, nazwiska, słów "Chojnice" i "pomorskie" pojawiła się rodzima nazwa naszego kraju - Polska, a nie... Poland. Poza tym niech Pan pisze dalej. Chętnie później poczytam, a teraz pozdrawiam. DA

    OdpowiedzUsuń
  2. To nie moja wina, że widnieje "Poland" przy danych o mnie, a Google. W opcjach wybrałem "Polska", a widać - Poland. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń