wtorek, 11 października 2011

Powyborcze refleksje

Dziś poznaliśmy oficjalne wyniki niedzielnych wyborów parlamentarnych. Większość moich przewidywań sprawdziła się. Nie trafiłem z prognozą, kto trafi z chojnickiego do Sejmu. Stawiałem na Piotra Stanke z PiS i Stanisława Lamczyka z PO. Poseł z Brus i Somonina będzie nim dalej przez 4 lata. Niestety, ale posłowi PiS zabrakło ponad 1000 głosów do IV lokaty na liście okręgowej. Miał praktycznie identyczny wynik, co w 2007 roku. Też 6 miejsce na liście. Wtedy dało to czwarte miejsce w wyborach i mandat poselski. W 2011 także PiS dał Piotrowi Stanke 6 miejsce, ale i nowych sąsiadów. Dotychczasowa senator Dorota Arciszewska - Mielewczyk przytomnie, po przyjęciu jednomandatowych okręgów senackich, zdecydowała się zrobić wolne miejsce na przejazd platformerskiego walca. Miała rację, wszystkie mandaty senackie w pomorskiem zgarnęła PO. Silnym kandydatem było inne nazwisko znane w całej Polsce - Janusz Śniadek, były szef Solidarności. W tym układzie jedyną szansą na wejście do Sejmu był wyższy wynik PiS w okręgu i piąty mandat dla tej partii.
Wynik Kowalika i SLD w naszym okręgu wcale mnie nie zaskoczył. Także to, że Ruch Palikota będzie miał więcej głosów tu i w kraju od SLD. Ale że i od PSL, tego nie spodziewałem się. Ciekawiło mnie, jak liderzy SLD będą tłumaczyć taki słaby wynik. Napieralski zwalił wszystko na złe media, które prowadziły zmasowany atak na SLD. Jakbym słyszał Kaczyńskiego. Gdyby to była prawda, to PiS nie wszedłby do Sejmu. Gościł dziś w redakcji chojnice24 Jacek Kowalik. Zapytałem o przyczyny słabego wyniku SLD w naszym regionie. Głównym winowajcą jest partyjna centrala w Warszawie, która źle prowadziła ogólnopolską kampanię. Praktycznie innych powodów klęski nie widzi. Ręce i nogi opadają. Czy nie masz wrażenia, że Palikot zebrał głosy na lewicy, gdyż postanowił poszperać w SLD-owskim archiwum zapomnianych postulatów programowych, odkurzyć je i spróbować je zrealizować? Zamierza wdrażać to, co SLD zawsze odkładało na później, bo nie drażnijmy Kościoła, nie denerwujmy biznesmenów i przedsiębiorców, posłusznie realizujmy wszystko, co nowy Wielki Brat zza Wielkiej Wody od nas zażąda. A może elektorat lewicowy zapamiętał, jak za rządów SLD zaostrzano ustawę o walce z bezrobociem, ustawę o ochronie praw lokatorów? Może ktoś skojarzył SLD z wymyśleniem eksmisji na bruk? To rozwiązanie uchwaliła koalicja SLD - PSL. Mnie oczy otwierały się na SLD, gdy czytałem w NIE tekst, w którym szef SLD w jednym z regionów na południu Polski chwalił się, że nie czyta tego tygodnika. Teraz już wiadomo dlaczego splajtowała Trybuna, dlaczego liderzy SLD do momentu wybuchu afery Rywina umieszczali swoje przemyślenia w Gazecie Wyborczej. Teraz rozumiem dlaczego w latach 2001 - 2005 ustawy godzące w przywileje  tzw. klasy robotniczej przechodziły bez kłopotu i bez konsultacji ze związkami zawodowymi (czy OPZZ jeszcze istnieje???) Teraz jest jasne, dlaczego każdy przecinek ustawy medialnej uzgadniano z Adamem Michnikiem, posyłając po niego do redakcji GW rządową limuzynę. Jacek, czy może to są prawdziwe przyczyny porażki SLD? Sam zauważyłeś, że przed 4 laty miałeś w mieście tylko trochę plakatów i nic więcej, a zdobyłeś tyle samo głosów co teraz. Miałeś tyle samo banerów i bilbordów w Chojnicach, co Redzimski, a dostałeś prawie 700 głosów. Redzimski ponad 3100. 
Fotka powstała na rondzie Strzelecka - Bytowska w przedwyborczy piątek. Jakby prorocza...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz