czwartek, 17 listopada 2011

Blokada po warszawsku i po chojnicku

Przed tygodniem do Warszawy wybrali się dwaj najbardziej znani chojniccy społecznicy. Radek Sawicki i Marcin Wałdoch. W moim mieście, ramię w ramię, od pewnego czasu razem angażują się w pewne działania. Piszą petycję w sprawie modyfikacji treści napisu na pomniku żołnierzy radzieckich. Wspólnie robią pikietę pod galerią Janusza Jutrzenki Trzebiatowskiego. Razem walczą w obronie ostatniego samorządowego przedszkola. Nie ukrywają przy tym swych odrębnych poglądów politycznych. Radek to anarchista, tak publicznie głosi. Marcin to prawicowy prawicowiec z półki PiS-u. Nie wiem ilu łącznie z Chojnic pojechało ludzi do stolicy 11 listopada, ale idę o zakład, że do "kolorowej" pojedyncze osoby. Może tylko Radek. Na Marsz Niepodległości nie tylko Marcin, ale co najmniej jeden pełny autobus. Ktoś z jego pasażerów zadzwonił do mnie z trasy do Warszawy. Opowiadał, że o 7 rano przy Parku Wodnym (miejsce zbiórki) czekała na nich 6-osobowa ekipa chojnickich policjantów. Spisano ich, zrobiono im pamiątkowe zdjecia. Potem dwóch z nich, po cywilnemu, samochodem na cywilnych numerach, jechało za nimi całą drogę do Warszawy. Jakbym słyszał opowieść o konwoju "więziennym" z chojnickimi kibicami na mecz Zawiszy czy Lechii, w których brałem udział. W bogatym kraju żyjemy.
Nie chcę komentować motywacji uczestników wszystkich marszów, zgromadzeń i wieców. Uważam natomiast, że jeśli mamy demokrację, to legalnie działające organizacje mają prawo organizować swoje zgromadzenia czy marsze tam, gdzie dopuszcza na to prawo. Nie ja wymyśliłem (chyba jakiś Anglik...) tę sentencję, ale ktoś powiedział - Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale będę bronił prawa do tego, abyś mógł je głosić wszędzie, gdzie prawo to dopuszcza. Zdaje się, że nie jest to wierny cytat, ale sens zachowałem. Nie wiem kto z organizatorów pierwszy zgłosił u HGW swoją manifestację, ale to ona powinna dopilnować, aby te wszystkie marsze i kontrmarsze nie weszły sobie w paradę. Jeśli Kolorowa była pierwsza, to powinna powiedzieć do ludzi z Marszu - Sorry, ale wasza trasa koliduje z manifestacją Kolorowej. Jeśli było na odwrót, to do organizatorów Kolorowej - Moi milusińscy, kocham Was, w odróżnieniu do tych brzydkich z ONR i PiS, ale znajdźcie sobie inne miejsce na manifestację. W innym przypadku będę musiała Was z pomocą policji przestawić. A zobaczyliśmy w TV na Marszałkowskiej dwie linie frontu z pasem ziemi niczyjej, który utworzyły falangi nowego ZOMO. Też bili bez powodu. Policja de facto pomogła zablokować trasę Marszu Niepodległej. Co by się stało, gdyby umożliwiono im przemarsz, gdzie chcą? Kogo nowego do swych szeregów tym przekonaliby? A tak wyszli niektórzy na męczenników. Czytałem w dzisiejszym Czasie Chojnic wypowiedzi powarszawskie obydwu antagonistów i dochodzę do wniosku, że Radek Sawicki nie zna przysłowia "Nie czyń drugiemu, co Tobie niemiłe". Widziałem, jak Ciebie wkurzało zachowanie burmistrza, który bez zezwolenia UM urządził obok waszego protestu przedszkolnego we wrześniu br. swoją pikietę. Miał silniejsze "argumenty" decybelowe, którymi w pewnych momentach uniemożliwiał prowadzenie waszej debaty. Czy czasem nie stanąłeś z nim po jednej stronie "barykady"?

6 komentarzy:

  1. Mylisz się, Jurku. Burmistrz, w przeciwieństwie do Kolorowej Niepodległej, nie zgłosił i nie zarejestrował swego wiecu. Zatem działał nielegalnie. Blokada w Warszawie była zgłoszona z wyprzedzeniem. Nie jestem na 100% pewien, ale chyba nawet przed Marszem Niepodległości. Żal możesz kierować zatem tylko i wyłącznie do p. Hanny G-W. Widzę także doniosłą różnicę w tematyce warszawskich i chojnickich zmagań. Postawy rasistowskie i neofaszystowskie są w Polsce prawnie zabronione. Na Marszach Niepodległości w minionych latach wznoszono antysemickie hasła, heilowano, werbalnie wysyłano Żydów do gazu, deklarowano, że Polska dla Polaków etc. Oczywiście organizatorzy zawsze mogą zasłaniać się tym, że to prowokatorzy. Zatem Temida jest bezsilna i zakazać MN nie można. Tu pojawia się zadanie dla społeczeństwa, któremu nie jest obojętne jak wyglądać ma Polska. Tak to widzę. Paradoksalnie zgadzam się z Tobą, że to nie państwo czy miasto Warszawa powinno zakazać MN. Uważam, że podobnie jak co roku w Dreźnie, to obywatele powinni zatrzymać pochód skrajnej prawicy i zawłaszczanie przez nią Święta Niepodległości i patriotyzmu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodać warto, że burmistrz Chojnic wzbudził gniew także tym, że nadużył swojej władzy i publicznego mienia - sprzętu z ChDK-u. W Chojnicach władza tłamsiła legalne spotkanie obywateli, mieszkańców. A w stolicy dwie grupy (tak jakby równe w stosunku prawnym) tłamsiły się nawzajem. Wg mnie porównanie Chojnic i Warszawy nietrafione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żałosne jest to że niemcy muszą blokować polski nacjonalizm, antysemityzm i ksenofobię. Że w kraju tak doświadczonym przez wojny znajdują się naśladowcy brunatnych koszul. Ale cóż, mamy wolność. Również wolność opowiadania bredni. Odwaga niesłychanie staniała.

    OdpowiedzUsuń
  4. Radku, napisałem, że Pan Burmistrz bez zezwolenia UM przeprowadził swoją manifestację. Ale nie zmienia to faktu, że został waszym "sąsiadem" na Rynku, na dziko, ale takie są fakty. Jeśli w minionych latach, jak napisałeś, heilowano, wznoszono złowrogie okrzyki, to nasz kochane Państwo przez duże P, powinno wziąć ich autorów (nie organizatorów marszu) za "mankiet" i stosownie ukarać. Wasza blokada dowodzi, że nie wierzycie zbyt mocno w jego ramię Sprawiedliwości.

    OdpowiedzUsuń
  5. A Ty wierzysz w to państwo?! W sumie to nawet nie kwestia wiary, tylko obserwacji i wyciągania wniosków. Ogolone główki heilują, wysyłają werbalnie Żydów do gazu i reakcji ze strony policji czy szeroko pojętego państwa brak. Zatem reakcja obywateli jest uzasadniona. Według mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bronmisław Wildstein który był na Marszu Niepodległości, idzie w marszu i werbalnie wysyłą ludzi do gazu i hailuje? Weż zejdz na ziemie otumaniony lewaku i zacznij wyciagac wnioski, a przynajmniej przestań kłamac i oczerniac ludzi.Robisz to co robisz najlepiej-manipulujesz faktami. Tak samo jest w Chojnicach i tak samo przy okazji wyjazdu do Warszawy.
    Szkoda ze nie odniosłes sie w swoich wywiadzikach i komentach do arsenału pałek i kastetów znalezionych w budynku krytyki politycznej,do specjalnie sciagnietych bojówkarzy niemieckich. Ale coz, dzis musisz zamiast bojowniczego rewolucjonisty grac ofiare systemu.
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=GWwE4ER9u94

    OdpowiedzUsuń